piątek, 10 września 2010

Co łaska…

Nie jestem praktykującym katolikiem… chyba od tego powinienem zacząć.
Zostałem wychowany w wierze rzymsko-katolickiej, już jako dorosły zrozumiałem o co chodzi Kościołowi Katolickiemu- tak jak wielu- dla KK liczy się tak samo jak w Średniowieczu KASA! Zamiast zająć się pomocą najuboższym (co na pewno, zwiększyło by grono owieczek) zajmują się walką o kasę, przejmowaniem majątków lub sprzedawaniem majątków kościelnych za grubą kasę!

W Szwecji ponad 75% z wierzących Szwedów należy do Kościoła ewangelicko-luterańskiego, i  ŻADNEMU pastorowi nie przyszło by to na myśl:
“Najdrożej katolikom się umiera.
Ksiądz, jak każdy, z czegoś żyć musi. Podstawą utrzymania funkcjonariusza Kościoła Katolickiego, oprócz pensji katechety czy kapelana, są opłaty za śluby, pogrzeby czy chrzciny. Opłaty nie są regulowane odgórnie, czyli dajemy księdzu "co łaska". "Tygodnik Zamojski" postanowił sprawdzić ile wynosi "co łaska" na Lubelszczyźnie.
Oczywiście, księża mówić za bardzo o tym nie chcą, twierdząc, że parafianie dają tyle, ile mogą. Co nie jest prawdą, gdyż nieoficjalne stawki chętnie zdradzają wierni. I wynika z tego, że najdroższe są pogrzeby. Mniej niż 500 złotych za pogrzeb się nie zapłaci. A bywa, że i tysiąc.
Nie tak źle jest ze ślubami, bo księża gotowi są udzielić sakramentu małżeństwa już od 100 złotych. Ale o wiele częściej koszt zbliża się do tysiąca. A chrzest to już w ogóle tania impreza, bo maksymalnie kosztuje dwie stówki.
Przypomnijmy jednak, że mówimy o najbiedniejszym regionie w całej Unii Europejskiej, w którym średnie wynagrodzenie brutto wynosi raptem 2800 złotych miesięcznie, a pensja 1500 zł uważana jest za wysoką. I nagle opłaty pobierane przez księży zaczynają wyglądać już zupełnie inaczej.
Tym bardziej, że praktycznie nie ma ślubu czy pogrzebu, na którym nie krążyłby również kościelny z tacą. I w tym świetle, widać jasno, że czasem za ślub czy pogrzeb trzeba oddać księdzu cały miesięczny dochód.
Szczerze mówiąc, to może i nie bulwersowałbym się tymi opłatami, gdyby nie fakt, że niemal każdy ksiądz czerpie dodatkowo sporą kasę za bycie katechetą czy kapelanem. Dojąc owieczki zarówno bezpośrednio jak i przez budżet państwa. No ale jakoś trzeba zarobić na wypasione fury, prawda? “*

bo by został pognany z parafii w ciągu jednego dnia!
Niestety w Polsce wiele owieczek jeszcze daje się tak dym….. Panom Księżą.
Jeżeli Księża chcą pobierać opłaty to dlaczego ich nie opodatkować jak resztę społeczeństwa?




*artykuł za KLIK

poniedziałek, 6 września 2010

A policje będzie łapać tu…

                           Dla nas ( Polaków) coś nie do pomyślenia- regionalne gazety często podają na jakich drogach można spodziewać się kontroli policyjnej i na co będą policjanci w czasie kontroli kłaść nacisk. Sami policjanci podają do gazet te informacje! Oczywiście w między czasie policja kontroluje samochody również na innych odcinkach Przykładowy taki news TU. Wielu Szwedów pierwsze co robi w poniedziałek to właśnie przeczytanie takiego artykułu ;)
     Na drogach, w porównaniu z Polską widzi się mało patroli policyjnych mimo, że kamer i specjalnych “zjazdów” na których kontroluje policja jest wiele. Mandaty w porównaniu z Polską są zabójcze a i za przekroczenie prędkości można łatwo stracić prawko ( przy przekroczeniu o 30 km/h prędkości w miejscu gdzie  było ograniczenie do 30km/h traci się prawko bez żadnych “ale”!)